16.06

Czwartek, 16 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Luz w szkole, więc pozwoliłem sobie na trochę dłuższą trasę. Jechało mi się naprawdę przyjemnie, chociaż czasami dziury mocno dawały o sobie znać. Zrobiłem 3 około 20-sekundowe sprinty pod podjazd do Górzyna (między nimi jakieś 1,5-2min przerwy). Powrót do Lęborka z Potęgowa pod wiatr, chociaż nie był on jakiś specjalnie mocny.

14.06 - Poganice

Wtorek, 14 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50
Dzisiaj miałem w planach pojechanie pętli przez Unieszyno i Maszewo, ale byłem rozdrażniony i nie chciałem przebijać się przez te dziury, więc w Pogorzelicach zmieniłem zdanie i pojechałem prosto - do Poganic. Całą drogę miałem niesprzyjający wiatr, wlokłem się ze sporym trudem. Po dojechaniu do Poganic miałem średnią 26,15. Wracając miałem sprzyjające warunki (w miarę płasko i z wiatrem) więc zrobiłem interwały wysiłkowe: trzyminutowy interwał w 4 i 5 strefie (+ 80%HRmax) przedzielony trzyminutowym odpoczynkiem. W sumie zrobiłem 4 powtórzenia. Ostatnie kilometry to lekki rozjazd.

12.06

Niedziela, 12 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 100-150
Z okazji, że byłem w Gdyni, razem z Kacprem stawiliśmy się na spotkaniu w Kielnie, gdzie zebrała się grupa szosowców z trójmiasta. O 9:00 wyruszyliśmy i mieliśmy do pokonania jakieś 120km. Muszę przyznać, że jechało mi się naprawdę dobrze, ale na 50. kilometrze zaczęły się 3 spore podjazdy. Na pierwszym z nich lekko odstaliśmy, ale grupa zaczekała i wspólnie ruszyliśmy w kierunku podjazdu pod Wieżycę. Jak go zobaczyliśmy oboje zwątpiliśmy i postanowiliśmy się odłączyć i zawrócić. Po prostu wiedzieliśmy, że zajedziemy takim tempem jeszcze z 30-40km i resztę drogi będziemy się wlec jak zwłoki. Cała droga powrotna sprawiła nam spore trudności, ale całe szczęście dojechaliśmy o własnych siłach do domu.

W drodze powrotnej mieliśmy bardzo nieprzyjemną sytuację. Jechaliśmy sobie we dwóch obok siebie, w pewnym momencie usłyszeliśmy klakson i zostaliśmy wyminięci "na żyletkę". Trochę nas to zdziwiło, bo droga była prosta i pusta. Typowa "poboczna" szosa. Na wyminięcie zareagowaliśmy puknięciem się w głowę. I tutaj niespodzianka. Facet się zatrzymał na środku drogi, a jak zaczęliśmy go wymijać ruszył i jechał obok nas, zjeżdżając do lewej krawędzi i wyzywając nas. Rzucał się też o to, że mamy jeździć jeden za drugim, więc poleciłem mu zaznajomienie się z nowelizacją przepisów z tego roku. Całe szczęście po zwyzywaniu nas odjechał, ale mimo wszystko nie było to miłe przeżycie. W pewnej chwili myślałem, że dojdzie do jakiejś bójki...

na 52,86. kilometrze mieliśmy średnią 30,44 (przed podjazdem pod Wieżycę).

11.06

Sobota, 11 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100
W Łebnie spotkałem się z Kacprem i dalej razem pojechaliśmy do Gdyni. Był to pierwszy wyjazd po pięciodniowej przerwie wymuszonej na mnie przez wyjazd klasowy i muszę przyznać, że jechało mi się naprawdę dobrze.

05.06

Niedziela, 5 czerwca 2011 · Komentarze(3)
Kategoria 50-100
O 9:00 z Kacprem i lęborskimi szosowcami ruszyliśmy spod Różanej. Niestety, po ok. 15km odpadliśmy, i pojechaliśmy dalej (razem z Kacprem) trasę Potęgowo - Stowęcino - Górzyno - Redkowice - Lębork. Całą drogę Stowęcino - Czarnówko mieliśmy wiatr w twarz, masakra.

Jechało mi się naprawdę ciężko, nie wiem dlaczego. Może wczoraj daliśmy sobie za bardzo w kość - nie mam pojęcia.

Trasa taka jak poniżej, tylko skróciliśmy drogę i nie omijaliśmy ul.Kossaka.

04.06

Sobota, 4 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100
Do Łebna, gdzie spotkałem się z Kacprem. Razem wróciliśmy do Lęborka. Idealna pogoda, jechało się przyjemnie.

02.06

Czwartek, 2 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50
Lębork - Pogorzelice - Unieszyno - Maszewo - Łebunia - Popowo - Lębork

01.06 - podjazdy

Środa, 1 czerwca 2011 · Komentarze(2)
Dzisiaj poćwiczyłem podjazdy. Pogoda całkiem OK, nie za ciepło, nie za zimno. Jechało mi się przyjemnie.

Trasa: 4 razy podjazd pod Dziechno (+ 4 spokojne zjazdy). Jeśli liczyć, że jeden podjazd Lębork - Dziechno ma 159m przewyższenia (http://www.roweromania.dzs.pl/roweromania/ranking-podjazdow/), to zrobiłem dzisiaj około 636m w pionie :D.

31.05

Wtorek, 31 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50
Miało być 50km, zrobiłem 35 bo upał nie do wytrzymania, a picie skończyło się bardzo szybko. Ogólnie jakoś źle mi się dzisiaj jechało.

Trasa: Lębork - Pogorzelice - Unieszyno - Maszewo - Lębork

KaszebeRunda 2011

Niedziela, 29 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 100-150
Na maraton w Kościerzynie wybrałem się razem z Kacprem i Kubą. W mieście pojawiłem się razem z Kacprem już w piątek około 15, nocleg mieliśmy w Stężycy 10km od centrum. Pobudka w sobotę około 7:00, śniadanie oraz spokojna jazda do Biura Startowego, którą potraktowaliśmy jako rozgrzewkę. Na miejscu spotkaliśmy się z Kubą i o 9:20 ruszyliśmy.

We trzech całą niemal grupę ciągnęliśmy przez pierwsze 60km, po czym z Kacprem podczepiliśmy się pod grupę z 9:30, która nas wymijała. Po jakichś 3km stwierdziliśmy, że takiego tempa za długo nie wytrzymamy więc odczepiliśmy się i swoim tempem dojechaliśmy do drugiego na trasie bufetu (na 1. się nie zatrzymaliśmy). Był to jedyny postój, więc zjedliśmy po bananie, wzięliśmy je na drogę oraz uzupełniliśmy bidony po czym ruszyliśmy dalej.

Kacper:


Po jakimś czasie podczepiliśmy się do samotnego rowerzysty, odpoczęliśmy trochę, po czym daliśmy mu zmianę i odjechaliśmy. Swoim tempem, nie przemęczając się przejechaliśmy już resztę trasy. Lekki kryzys złapał nas na około 10km przed metą, ale nie było tragedii. Na metę wjechaliśmy równocześnie uzyskując czas 04:42:00 (oboje identyczny co do sekundy). Czas samej jazdy 04:35:11.

Ja:


Organizacja maratonu w mojej ocenie idealna, wszystko dopięte na ostatni guzik. Całe szczęście nikt z nas trzech nie złapał gumy ;)
Pierwszy maraton w życiu myślę, że udany.

Relacja Kuby: http://jakeshake.bikestats.pl/498113,KaszebeRunda-2011.html