KaszebeRunda 2011

Niedziela, 29 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 100-150
Na maraton w Kościerzynie wybrałem się razem z Kacprem i Kubą. W mieście pojawiłem się razem z Kacprem już w piątek około 15, nocleg mieliśmy w Stężycy 10km od centrum. Pobudka w sobotę około 7:00, śniadanie oraz spokojna jazda do Biura Startowego, którą potraktowaliśmy jako rozgrzewkę. Na miejscu spotkaliśmy się z Kubą i o 9:20 ruszyliśmy.

We trzech całą niemal grupę ciągnęliśmy przez pierwsze 60km, po czym z Kacprem podczepiliśmy się pod grupę z 9:30, która nas wymijała. Po jakichś 3km stwierdziliśmy, że takiego tempa za długo nie wytrzymamy więc odczepiliśmy się i swoim tempem dojechaliśmy do drugiego na trasie bufetu (na 1. się nie zatrzymaliśmy). Był to jedyny postój, więc zjedliśmy po bananie, wzięliśmy je na drogę oraz uzupełniliśmy bidony po czym ruszyliśmy dalej.

Kacper:


Po jakimś czasie podczepiliśmy się do samotnego rowerzysty, odpoczęliśmy trochę, po czym daliśmy mu zmianę i odjechaliśmy. Swoim tempem, nie przemęczając się przejechaliśmy już resztę trasy. Lekki kryzys złapał nas na około 10km przed metą, ale nie było tragedii. Na metę wjechaliśmy równocześnie uzyskując czas 04:42:00 (oboje identyczny co do sekundy). Czas samej jazdy 04:35:11.

Ja:


Organizacja maratonu w mojej ocenie idealna, wszystko dopięte na ostatni guzik. Całe szczęście nikt z nas trzech nie złapał gumy ;)
Pierwszy maraton w życiu myślę, że udany.

Relacja Kuby: http://jakeshake.bikestats.pl/498113,KaszebeRunda-2011.html

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa gowdu

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]