10.05
Wtorek, 10 maja 2011
                    · Komentarze(0)
                  
        Kategoria 0-50
                 
          Wczoraj odpocząłem po niedzielnej setce, dzisiaj przejechałem pętlę Lębork > Pogorzelice > Unieszyno > Maszewo > Łebunia > Popowo > Lębork.
Trasa nieźle pofałdowana, ciągle albo z górki, albo pod górkę. Prawie zero płaskiego :). Pogoda idealna, niemal bezwietrzna. Po drodze minąłem dwóch kolarzy. Jechało się bardzo fajnie. Jedynie droga od Maszewa do Łebuni tragiczna, no ale da się przejechać :)
         
         Trasa nieźle pofałdowana, ciągle albo z górki, albo pod górkę. Prawie zero płaskiego :). Pogoda idealna, niemal bezwietrzna. Po drodze minąłem dwóch kolarzy. Jechało się bardzo fajnie. Jedynie droga od Maszewa do Łebuni tragiczna, no ale da się przejechać :)

