Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:815.96 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:27:16
Średnia prędkość:29.93 km/h
Maksymalna prędkość:67.10 km/h
Suma podjazdów:4663 m
Maks. tętno maksymalne:206 (96 %)
Maks. tętno średnie:178 (83 %)
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:62.77 km i 2h 05m
Więcej statystyk

Tour de Jezioro Żarnowieckie

Czwartek, 5 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria 100-150
Jako że od dzisiaj wolne od szkoły to trzeba było zrobić konkretniejszy dystans. Z drugiej strony zbliżają się święta i jest dużo do pomocy w domu; z tego też powodu wstałem o 7:00 i tuż po 8:00 byłem na rowerze. Miało to minusy, gdyż jak wyjeżdżałem temperatura była poniżej zera i ubrałem się ciepło, a jak wracałem było ponad 13 stopni i przez większość jazdy doskwierało mi gorąco.

Pojechałem wokół Jeziora Żarnowieckiego - ostatnio jechałem tamtędy rok temu i w dodatku z grupą, dlatego nie za dobrze pamiętałem drogę. Wczoraj zapisałem sobie trasę w Garminie, ale dzisiaj podczas jazdy okazało się, że coś poszło nie tak i nie miałem jej w urządzeniu. Trochę przez to pobłądziłem i nadłożyłem drogi. W końcu wyszło na to, że nie pojechałem przez Bychowo, Perlino i Łętowo tak jak planowałem. Prawdopodobnie dlatego z planowanych 110km wyszło 120km.

Co niezbyt często u nas spotykane wiatru prawie nie było :) Chociaż były miejsca, głównie przy jeziorze, gdzie trochę kręcił, ale nie był porywisty ani zbyt silny. Jak jechałem wzdłuż wschodniego brzegu, zobaczyłem fajny, zadbany pomost. Wjechałem na niego i zrobiłem sobie przerwę na bułkę z miodem.

Coś ta liczba 120 za mną chodzi, dokładnie tydzień temu też równe 120km wyszło :)

6 razy podjazd Pogorzelice - Unieszyno

Wtorek, 3 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Wyjątkowo pojechałem dzisiaj na trening z rana, bo nie musiałem iść do szkoły. Zrobiłem 6 razy podjazd od Pogorzelic w stronę Unieszyna. Trochę ciężko było wejść na obroty tak o poranku, ale po pierwszym podjeździe doszedłem do siebie :). Najmocniej, ale też nie na maksa, pojechałem za piątym razem: 2,08km w 05:21, średnia 23,3 km/h, kadencja 77.

Niby mieszkamy na Pomorzu, ale jak się chce to można jednak sporo pokręcić pod górę. Garmin też coś dzisiaj nawalił, pokazuje średnie tętno 130 chociaż na wykresie widać, że praktycznie ani razu nie osiągnąłem tak niskiego tętna :) Prowizorycznie sam musiałem policzyć (średnia arytmetyczna z każdego międzyczasu).

Niedziela w grupie

Niedziela, 1 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100, w grupie
O 10:00 spod Różanej wyruszyliśmy w pięciu w kierunku Słupska. Jechał z nami dzisiaj nowy zawodnik. Tak jak i ja rok temu zostawał czasem z tyłu, tak więc tempo było nierówne i ostro spadało, kiedy czekaliśmy. Pojechaliśmy przez Mikorowo, Kozy i mniej więcej na wysokości Oskowa rozdzieliliśmy się i pojechaliśmy we trzech przez Cewice dziurawą drogą do Łebuni, następnie przez Popowo i Dziechno do Lęborka. Tam we dwójkę, razem z kiforem pojechaliśmy (ja na kole) jeszcze pętlę przez Pogorzelice, Unieszyno i Maszewo. Między Maszewem a Rybkami rozdzieliliśmy się, ja pojechałem prosto a towarzysz w prawo na dłuższą pętlę.

Jechało mi się dzisiaj bardzo dobrze, chociaż ostatnie kilometry z kiforem, mimo jazdy na kole, były już dosyć ciężkie. Jazda mimo tego, że kilka razy zwalnialiśmy i czekaliśmy na resztę nie była taka łatwa, a to przez to, że zrobiliśmy kilka ostrych przyspieszeń pod wzniesienia - ładnie weszło w nogi.

Nie podaję danych z pulsometru, bo są zafałszowane - łapało mi inną opaskę, następnym razem trzeba będzie coś z tym zrobić. Jednak średnie tętno wyszło ok. 76%max. Dane też nie są kompletne bo w pewnym momencie zatrzymałem garmina i zapomniałem go włączyć, myślę, że mogłem przejechać tak jakieś 3-4km.