25.05 - wyjątkowo nieudany trening

Środa, 25 maja 2011 · Komentarze(2)
Kategoria 0-50
Dzisiaj jako że zbliża się KaszebeRunda pojechałem bardzo spokojnie, żeby pełnię sił zachować na sobotę.

Po dojechaniu do Linii zawróciłem i z powrotem miałem naprawdę bardzo silny wiatr w twarz. Pech chciał, że niedaleko za Linią wpadłem w koleinę co skończyło się glebą. Z powodu lekkiego szoku usiadłem na chwilę na poboczu, po czym ruszyłem dalej. Straty: rozwalony podbródek, obite udo, porysowana klamka i pedał, rozdarta bluza :( Dobrze że nic nie jechało, bo mogłoby się to skończyć dużo gorzej.

Na domiar złego całą niemal drogę Linia - Lębork jechałem pod mocny wiatr. Nawet z Dziechna mi się ciężko zjeżdżało :)

Podsumowując: już wiem jak chwila nieuwagi może się tragicznie skończyć i muszę być ostrożniejszy w przyszłości.

Komentarze (2)

No to miałeś pechowy wyjazd... Ja w zeszłym sezonie też przez nieuwagę miałem niemiłą styczność z asfaltem co skończyło się pięknym szlifem na nodze widocznym jeszcze do dziś.

kifor 20:13 środa, 25 maja 2011

Co do podsumowania..jak będziemy na KR, to uważaj jak się jeździ na kole, bo to się robi maniana jak się w dużej grupie jedzie :)

JakeShake 20:10 środa, 25 maja 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tazrz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]